Jak zmieniają się współczesne ulice handlowe?

Zmiany we współczesnym handlu związane z dynamicznym rozwojem sprzedaży internetowej wpływają nie tylko kształt współczesnych centrów handlowych,  ale powodują także ewolucję ulic handlowych, zlokalizowanych w centrach dużych miast.

Szansa dla małych sprzedawców

Jednym z obserwowanych trendów jest wzrost udziału niezależnych sprzedawców, któremu towarzyszą kłopoty dużych graczy, redukujących ilość sklepów. I tak, brytyjski gigant Marks & Spencer ogłosił niedawno, że do 2022 r. zamierza zamknąć sto sklepów w Wielkiej Brytanii. Z kolei Tesco planuje zlikwidować na Wyspach 90 sklepów ze świeżymi produktami.

Gdybyśmy zatem patrzyli na obecną sytuację tylko z punktu widzenia największych graczy, moglibyśmy dojść do wniosku, że dni ulic handlowych są policzone. Niektórzy eksperci przewidują jednak, że lukę po sieciówkach mogą zapełnić niezależni sprzedawcy. Obecna sytuacja to szansa dla małych sprzedawców różnych branż – sklepów z zabawkami, księgarni, sklepów z biżuterią czy piekarni.

Wyzwaniem dla małych sprzedawców, planujących „podbój” ulic handlowych jest zapewnienie klientom unikalnych doświadczeń zakupowych. Kluczem do sukcesu może być odpowiednia strategia, oparta o balans między sprzedażą tradycyjną a internetową. Główny problem, z którym będą musieli się zmierzyć to wysokie koszty wynajmu powierzchni. Ceny na prestiżowych ulicach handlowych są często bardzo wysokie.

 Specyfika ulic handlowych w Polsce

Choć w największych miastach Europy, takich jak Paryż czy Londyn, na ulicach handlowych dominują marki modowe, wspierane przez restauracje i bary, istnieją kraje, które nie poddają się tej regule. Przykładem może być Polska, gdzie 1/3 powierzchni zajmuje gastronomia, a marki odzieżowe skupiają się przede wszystkim na obecności w centrach handlowych. Nie bez znaczenia jest obowiązujący w Polsce od 2018 r. zakaz handlu w niedzielę. Renata Kamińska, ekspertka firmy CBRE ds. ulic handlowych zwraca uwagę, że klienci przyzwyczajeni do zakupów w galeriach handlowych coraz chętniej poszukują alternatywnych form spędzania wolnego czasu w niedziele. Jedną z nich jest korzystanie z oferty ulic handlowych, do których przyciągają ich właśnie kawiarnie i restauracje.

Współpraca kluczem do sukcesu

Kluczem do zwiększenia potencjału ulic handlowych, tak w Polsce, jak i w innych krajach, może być współpraca wszystkich uczestników rynku, a zatem sprzedawców, władz miejskich, mieszkańców i stowarzyszeń. Szansą są też plany rewitalizacji miast. Przykładem z rodzimego podwórka mogą być zmiany funkcji Placu Pięciu Rogów w Warszawie, czy terenów położonych wokół Placu Defilad. Warto wspomnieć również o Projekcie Centrum w Poznaniu, mającym na celu przywrócenie dawnych funkcji ul. św. Marcina. Takie inicjatywy z pewnością wpływają na pozytywne postrzeganie ulic handlowych.

Zdjęcie w galerii: Vlad Alexandru Popa / Pexels