Jak zaangażować zmysły klienta sklepu?

Twórcy sklepowych konceptów lubią odwoływać się do naszego wzroku i słuchu. Branża retail sięga dziś jednak coraz częściej po nietypowe rozwiązania, które mogą skutecznie wciągnąć klienta.

Marketing sensoryczny w sklepach

W wypadku grup produktów takich jak artykuły spożywcze, kosmetyki czy sprzęt grający wykorzystanie ludzkich zmysłów jako zachęty do zakupu było naturalną konsekwencją. Na podstawowym poziomie produkty te bowiem mają oddziaływać na zmysły nabywcy. Dziś marketing sensoryczny wkracza jednak do handlu detalicznego szeroko otwartymi drzwiami, sięgając nawet po wszystkich pięć zmysłów klienta.

Przykłady dobrego marketingu sensorycznego

Przykładem może być świąteczna witryna Bloomingdale’a w Nowym Jorku. W 2015 r. odbiła się ona szerokim echem, dzięki niekonwencjonalnemu zaangażowaniu wszystkich zmysłów potencjalnych klientów. Najpierw przechodnie zachęcani byli do wizyty dźwiękami muzyki granej na żywo. Po zbliżeniu się do sklepu angażowano zmysł węchu – przy wejściu w powietrzu unosił się specjalny świąteczny „zapach Bloomingdale’a”. Kiedy przechodzień stawał naprzeciw witryny sklepowej wzrok napotykał na misterną aranżację: świąteczne kwiatowe „rzeźby” autorstwa Jeffa Leathama… Sklepu na nowojorskiej Lexington Avenuenie dało się nie zauważyć.

Zmysły klientów w niestandardowy sposób angażowali już ekologiczna firma kosmetyczna Lush, ekskluzywny Burberry, jak i sportowy gigant, Nike. Firmy te, podobnie jak rosnąca rzesza przedstawicieli branży retail coraz chętniej inwestują w charakterystyczne rozwiązania, które mogą stać się znakiem rozpoznawczym wnętrza sklepu: odpowiednio dozują zapachy czy bardziej świadomie stosują audiomarketing. Kluczowy wciąż jednak pozostaje oryginalny design.

Marketing sensoryczny w galeriach handlowych

Firma Ergo Store dzięki doświadczonemu zespołowi specjalistów oraz zaawansowanemu procesowi zarządzania projektami jest przygotowana na realizację różnorodnych zleceń, także autorskich. Nasze usługi kierujemy do klientów sieciowych (również w galeriach handlowych), jak i indywidualnych.

(fot.: uk.lush.com)